Cel
Więc już jest przez Ciebie wyznaczony lub może myślisz o tym.Nawet jeśli jest trudny, nie rezygnuj. Prostych jest bardzo dużo i wielu ma takie za sobą. Jeśli jest trudny, rozkładaj go na mniejsze kawałki a potem składaj stopniowo. Bo widzisz podczas długiego wybiegania czasem napotykasz na różne warunki pogodowe i spotykasz się z sytuacjami, których pierwszy raz doświadczasz. Jestem świadom, że długo przygotowujesz się do tego co Cię czeka i pewnie masz przygotowywany plan. Potraktuj każdy trening jako swoisty cel. Nie uginaj się, ukończ trening choćby kończąc miałby wyciskać z Ciebie siłę, której jeszcze nie opanowałeś/łaś. A po treningu? To było proste,czyż nie....jesteś krok do przodu....hm to zbyt mało w temacie.....