Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2022

Próby podnoszenia się po spotkaniach z couchem nie należą do prostych.

Obraz
 Wczesna godzina nocna. Głowa odpada. Chce się spać. Na chwile się kłade, ale obiecałem sobie, że zrobie chociaż trucht. Wymyśliłem już chyba dla siebie własny wzorzec projektowy do pisania aplikacji. Chwilowo nie daje rady już wstać. Radio gra swoim trybem. Przychodzi przełamanie by założyć słuchawki i włączyć radio w telefonie. Wychodze. Ciemno wszedzie, cicho. Pewne, mocne światło rozświetla droge. Dobiegam małym krokiem do pewnego punktu. Powiedziałem sobie, że tylko do tego punku i zawracam. Ktoś dojeżdża na rowerze i wyprzedza mnie. Biegne za rowerem. Chce mi się urzymać tempo w dużej odległości. Doganiam rower i pozostawiam go za sobą. Do kolejnej miejscowości już niedaleko. Widze światła. Udaje mi się przebiec część miejscowości ale przed mostem dopada mnie myśl, nie dasz rady. Powolnym krokiem wbiegam na most. Nigdy bym się nie spodziewał, że to zrobie. Radio w słuchawkach gra. Nie zatrzymuje się, choć buff już zaczyna być wilgotna na czole. Dobiegłem równym tempem do pewnej d

Troche pływania, troche biegania, trochę tańczenia

Obraz
  Pół roku temu siedziałem na kanapie i myślałem o wielu sprawach. Patrzyłem na pianke triathlonową jak wisi na haku. Użyta była tylko na jednych zawodach - Dzień sądu 1/2 triathlon Radków. Kilka razy potem jeszcze ją użyłem, ale potem na stałe zawisła. 2 tygodnie temu, od 1,5 roku bądź dwóch, pierwszy raz założyłem buty do biegania górskiego i pokonałem mały odcinek drogi, raz rano, raz późnym wieczorem. Tydzień temu udało mi się, w ciągu tygodnia wyjść już dwa razy. Wydłużyłem drogę o powiedzmy kilometr. W międzyczasie, co prawie Środe, dołączyłem do otwartych treningów pływania w piance przy I Stawie Jelczańskim. Nie było prosto z uwagi na fakt, że kraul jest moją słabą stroną. Przed treningiem demontrowane było jak układać ręce w wodzie. Było kilka instrukcji jak płynąć na części odcinka treningowego a jak podczas kolejnych części. Nie było prosto. Ręce słabe. By się ratować, by w miarę trzymać tempo, ratowałem się i dołączyłem nogi do tego wszystkiego. Postawa pływacka nabierała,