Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2018

Zwiedzanie i trenowanie z Wieżą widokową na Trójgarbie i koniec roku 2018 = 600km czystego ultra

Obraz
Widoczek jaki przedstawiam to sam środek wieży, która w sobotnie przedpołudnie została otwarta. Pogoda jednak nie była sprzyjająca, ponieważ widać było właściwie tylko ścianę bieli z wierzchołka wieży - nie wspominając mocnego, mroźnego wiatru..... Początek rozpoczęliśmy wspólnie. Ma forma powoli wraca do normy, co zauważyłem już na zbiegach, jednak podbiegi jeszcze wymagają czasu. Bardzo długi odpoczynek wdał się we znaki, aczkolwiek czas i samozaparcie zrobi swoje. Cudowne podejścia oraz zbiegi ( bardzo mocno błotniste i śliskie) w niektórych miejscach były naszą dodatkową, jak zawsze, atrakcją i utrudnieniem, co przekładało się na wzmocnienie doświadczenia. Nie odbyło się bez poślizgów, żartów -"daleko jeszcze" oraz innego rodzaju dopowiedzeń, a to wszystko po to by umilać sobie czas. Bardzo wielkie podziękowania Grzegorzowi oraz Mariuszowi za wsparcie mnie podczas podbiegu, na którym, jak zawsze nie zatrzymuje się nigdy. Podziękowania należą si

Ślężańskie 24 km zostały pokonane przez 80 osób podczas wycieczki biegowej przy udziale "Biegiem po marzenia"..

Obraz
Tak tak, tu z jednym z właściwie około 80 osób które przybyły w Niedzielny poranek czyli o 8:00 na parking przy stadionie w Sobótce z różnych stron Polski. Tu na dole nie odczuwano jeszcze tego śliskiego gruntu , ale ukazał się on podczas podejść, podbiegów (każdy indywidualnie jak potrafił) oraz zbiegów. Różne doświadczenie było widoczne. To większe było widoczne podczas zbiegiwania i podbiegiwania. Brak strachu a może też jego mała część była, jednak udawało się to okiełznać. Czy niektórzy wpadali w poślizg i lądowali na "4 literach"? Może i tak, może i nie, ale koniec końców każdy bawił się zapewne wyśmienicie na swój sposób i myślę, że tak też powinno pozostać jako dobre wspomnienie. Można by tu pisać felieton, ale chyba najwięcej słów przekaże jak zawsze dodawany przeze mnie mały reportaż video pod poniższym linkiem

Budynki te same na Ślęży. Zależy, z której strony na nie spojrzymy...

Obraz
Ślęża oblicz wiele ma. Raz zaskoczy podmokłym wejściem, inny raz śliski zbiegiem, kolejny raz wpadniesz w poślizg, usiądziesz na tyłku i zaśmiejesz się. Czy czas zakładać raki? Tak. Otulająca cisza,tylko Ty i Twój oddech...i las.... Dziś 3/4 wbiegiwania, mimo momentów kiedy naprawdę chciało się przejść do marszu....jednak znów siła woli wygrywa...