Zapadła bardzo spontaniczna decyzja o chęci zdobycia, biegowo Wielkiej Sowy. Po pamiętliwej 'Stóvce', znaleziono sposób by obudzić nogi. Początkowo było ciężko. Cóż, po tak pamiętliwym wycisku psychiczno-fizycznym miały prawo, lecz czas się zregenerować i zapomnieć co było. Trzeba przyznać,że sam podbieg był ciekawy z uwagi na jego techniczny profil i długość, co częściowo widać na poniższym video. Te trudności jednak nie zdemotywowały i zachowano ciągłość podbiegu a za każdy element trzeba się delikatnie nagradzać.Jak? Bardzo z góry przepraszamy za nietakt,jeśli wkradł się tutaj.Czas się jednak posilić oraz dokończyć trening a właściwie przypomnieć nogom co to są zbiegi. Kolejny raz już zbiegi pokonuje po swojemu, jak to Paweł określił, w oszczędnym stylu, o czym nie wiedziałem. Końcówka jednak zaskakuje i jest deszczowa.Pomimo tego wszystkiego spokojnie kończymy kawałek,który pozostał,ulicą. Poza deszczową aurą,przez Pawła znal...