Pierwszy dystans ultra w wykonaniu Lucky - 43,63 km.
Trenowanie....niestety w samotności często, skończone. Tym razem postanowiłem zabrać ze sobą psa. Wszakże planowałem pokonać na początek 25km po górskim terenie z Lucky, ale brałem poprawkę na odległość ze względu właśnie na niego. Dla Lucky 30km jest normą, bo wspólnie biegamy po leśnych ścieżkach i polach. Tu zając, tu sarna i rzecz jasna nie potrafi ich dogonić.
Wybraliśmy się więc w Niedzielny bardzo wczesny poranek, bo godzina trudna dla każdego aby wstać okazała się. Po naszym 24km okazuje się, że powracając już na parking, spotykamy z Lucky, ekipę biegaczy, częściowo znanych,częściowo nie. Tutaj nie da się ukryć, że towarzystwo każdego mu pasuje a dzięki uprzejmości kolegi Arka, zdjęcie - coś pisać dalej
Oczywiście połknął wszystko co miałem oraz pił wodę z wielu strumieni :) W samochodzie czekała na niego ulubiona karma. Dodatkiem do tego był fakt, że nie czuł się dostatecznie chyba zmęczony, bo widząc kilka psów na trawie, bez zastanowienia dołączył do zabawy. Cóż, dla zainteresowanych coś poniżej..
Komentarze
Prześlij komentarz