Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2019

Spontaniczne 19,5km bez zatrzymywania się, bez czołówki

Obraz
Wskazania Mariuszowego sprzętu, to 18,3km, natomiast mojego 13,5km a to dlatego, że swój sprzęt uruchomiłem dopiero na Ślęży. Jak więc wyszło niecałe wspominane 19,5km? To, nazwę to, małe siedzisko, które może przypomina w pewnej części krzesełko (zarys trasy, na mapie u dołu) należałoby uzupełnić o lustrzane odbicie tegoż właśnie małego "garba" w dół. Tak więc traska liczyła sobie 19 kilometrów z hakiem. Bez zatrzymywania się dystans 13,5km ( Suunto Ambit 3 Run ) pokonujemy w czasie 1:30 z sekundami i doliczamy jeszcze czas podbiegu pod Ślężę. Już się przekonałem, że zegarki różnie naliczają kilometraż na dłuższych dystansach, co wyszło podczas Sztafety Górskiej, tak więc czasu raczej nie oszukamy, a kilometraż - no tu za mała odległość by było za mało, i za dużo. Droga powrotna okazała się szybka, pomimo tego, że po omacku. Była bardzo mocno interwałowa z prędkością zbiegu dochodzącą do 4,30. Czy czołówka to był element, który wykluczał trening? Nie.

73 km Solo w Kudowie Zdrój na przykładzie Sztafeta Górska 3x20.

Obraz
  Pamiętam krótką rozmowę, która miała miejsce w kuchni w pracy. Rozmawiano nt. dyspozycyjności sportowca oraz zachowania kibiców kiedy to sportowcowi się nie udaje chwilami. Bo on przecież też jest człowiekiem, bo może dzień, bo coś innego. Raz jesteś na górze, raz na dole. Czasem coś mocno buduje, a coś może osłabić na moment. Najważniejsza jest jednak wiara w siebie. Takiego właśnie nastawienia nauczyło mnie ultra, wiary. Poprzedni start, podczas Salamandry, leciutko nie udany, ok. Czy można zatem biec kolejny ultra dystans z przerwą tygodniową pomiędzy nimi? No, nie poleca się, a jednak mi czegoś brakowało i spontanicznie wybrałem się. (zdjęcie profilu - sztafetagorska.pl) ...profil podglądowy trasy 'Solo'... To tylko siedemdziesiątka. A może aż siedemdziesiątka? Tym bardziej, że nie znam "gruntu", zresztą, jak zawsze. Grunt jest mi znany jeśli powtarzam dystans. Do rzeczy. Sztafeta Górska, w której jest możliwość przebiegnięcia dystansu poza

Niedoceniona Radunia,niby mniejsza a tereny....SUT100 tuż tuż...

Obraz
Niedzielny spontaniczny wyjazd okazał się ... w 10. Pogoda,teren,samopoczucie - pisząc krótko, same plusy. Dodatkiem do treningu było korzystanie, jak na zdjęciach, z naturalnych barier. Mocno cross-owy trening - powiało świerzością. Są na celowniku już inne góry, lecz te podejścia,podbiegi pod Radunię....Lekko poprawiono jeszcze, pisząc drugi raz w tygodniu, tego "crossa". Ślęża wygląda, a i też jej tereny, całkiem pięknie gdy się patrzy na nią i krajobraz. Jak wyglądał trening? To tylko niektóre foto.. Ile zatem wyszło łącznie. My już kilometrów średnio nie liczymy. Skupiamy się na trudnościach aczkolwiek mapki do wglądu....(niedziela niżej,wtorek wyżej). Wtorek z uwagi na ukierunkowanie tylko na Radunię, nie był łatwy. Bieganie po ścinkach pod górę, terenie kompletnie nierównych... ...starszym nie oznacza nie być młodym duchem... Niebawem mini video relacja, na której....dodatkowo zbiegi.