Dwa treningi w ciagu 18 godzin...


Troszeczkę trzeba zwolnić z tą częstotliwością. Nogi rozkręcone, ale lepiej się wstrzymać-o kontyzję, łatwo. Niebieski trening w samotności z psem a zielone kółeczko to kolejnego dnia póżnym porankiem, przed południem z ekipą, powrót na znane już "pagórki".Trening z zielonego kółeczka możecie zobaczyć,używając youtube linka u dołu posta. Jaki będzie tego efekt? Nie chcę się zastanawiać, ale porządny dzień odpoczynku -organizm sam się domaga. Tym bardziej, że w ubiegłym tygodniu debiutowano na trasie Zamieć 2018. Pierwszy mój tak długi ultra w zimie. Już nasunęły się przemyślenia co do sprzętu na kolejną zimę, ale nie ma co się spieszyć, bo trzeba się nacieszyć wszystkimi porami roku i górami nie tylko w wydaniu biegowym. Porządny wdech gdzieś na grani......nawet pod namiotem.







 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Polityka prywatności

Chyba jednak mocna głowa i nogi nie wiadomo skąd pomogły ukończyć UTM170.Relacja w toku.

Czy to już moja granica, zdecydowanie nie, ale na ten czas może lepiej jej nie znać.Ultra Trail du Mont Blanc to już losowanie..