Doszlifowywanie kroków


Nie powiem, że jest to szczyt formy, szczególnie, że jest to trzeci mój trening, raczej rekreacyjny , na nartorolkach. Pomimo rekreacji zaczyna się włączać też żyłka, może nie zawodnicza, ale żyłka trzymania się kroku, po prostu. Czasem łyżwa, czasem bezkrok a czasem a raczej coraz częściej łyżwa z lewym i prawym odbiciem.Polubiłem ostatnio jednak bezkrok. Po ukończonym 49 Biegu Piastów na koronnym dystansie, który był wyjątkowo dla mnie trudny z uwagi właśnie na bezkrok, udało mi się, jak na razie, sięgnąć po sprzęt i wyjść na asfalt.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Polityka prywatności

Bo leżą w garażu i patrze na nie gdy przechodze

Taki sobie mix