W deszczu, w potokach - Ślęża

Ostatni trening "sierpniowy" okazał się mocno deszczowy. Przyznam szczerze, że od momentu "Salamandry" oraz zdobywania Ślęży prawie czterokrotnie, nie trenowałem w tak deszczowych warunkach jakie były we wtorkowy wieczór na Ślęży.

Ścieżek nie było. Były za to bardzo mocno , z naciskiem na opis "mocno" płynące potoki z jednej i drugiej strony Ślęży a dokładniej na szlaku turystycznym oraz mocno kamienistym szlaku (ze szczytu ku Wierzycy).

Na górze było Nas ( licząc z innymi, którzy również trenowali) sześcioro.

Na parkingu (przełęcz Tąpadła), zmieniliśmy plany( po wspólnej konsultacji z Mariuszem) z uwagi na warunki, które zagrażały życiu jednego z Nas ( jak zawsze z uwagą na ludzi plany się zmieniają). Na naszych treningach nie ma mowy o zasadzie tak zwanej "do bólu"  ale jest ona tylko wprowadzana w pewnych przypadkach za zgodą reszty i ich pełnej świadomości. 

Jaka jest wiec różnica pomiędzy kurtką zwykła a woodoodporną? Po dłuższej rozmowie stwierdziliśmy, że i tak biegasz się poci i i tak ma mokrą koszulkę pod kurtką, ale oczywiste jest że kurtka wodoodporna nie przepuści wody i  organizm nie jest atakowany dodatkowym zimnem przychodzącym z deszczu. Kurtka zatem może być cieńka i nie pełni roli ogrzewczej, bo takowej nie ma, ale pełni rolę znacznie bardziej ważniejszą.


Te warunki jednak, bo to nie zawody, "nakazały" asekurować się mocno. Nikt nie zrezygnował. Każdy ukończył ten ciężki czas. Było więcej zdjęć, lecz niektóra elektroniczna aparatura nie wytrzymała wymagajacych warunków.

...Raport video z realnych warunków...

...Raport video...


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Polityka prywatności

Chyba jednak mocna głowa i nogi nie wiadomo skąd pomogły ukończyć UTM170.Relacja w toku.

Another Ultra dimension with high-altitude climbing ... Malofatranska Stóvka