Inne miejsce......
Nie mam ochoty ruszać spod domu. Dziwnie się czuje ruszając spod niego na nartorolkach.Gdy ruszam spod wiaduktu jest lepiej. Zabieram to do bagażnika i jade pod stadion. Grają tu w piłke, biegają. Ubieram buty i wolnym truchtem kończe kilka okrążeń. Na koniec jeszcze rozciągam się na jednym pasie, na jego początku. Cztery, pięć serii tego rozciągania, bo dwie mi nic nie dają. Jest już ciemno. Nie decyduje się już na nartorolki.
Komentarze
Prześlij komentarz