Przebiec, napisać - podwójne ultra- zregenerować się i mieć miejsce na następne zawody..
Mam nadzieje albo choć mogę ją mieć, że to co tworzę za każdym razem za pomocą zdań i zdjęć, choć troszeczke Wam się podoba. To bardzo ciężkie, opisać trasę, przeżywać z dwa razy dodatkowo to wszystko, ale się chce zwyczajnie.
Zdjęcie powyższe ?- :) Może nie mam maszyny, ale właśnie tak wygląda produkcja artykułu. Ile razy czasem zmieniam sens zdania? Teraz już mniej niż wcześniej to wyglądało. Jak rozplanować artykuł by nie zanudzić a przekazać? Najważniejszy jest początek, którego czasem bardzo ciężko znaleźć. Zwykły, prosty, wpada czasem do głowy w najmniej oczekiwanych momentach. Te bezcenne moje doświadczenia, które wyrzucam z głowy, do których kiedyś się wróci, do których czasem sam i ja wracam i człowiek w chwili zwątpienia znów założy buty, nartorolki, biegówki.
Sytuacje w danych momentach na trasach uczą czuć wciąż nowych bodźców - nikt nie jest doskonały. Czasem ostry zjazd na biegówkach, nie wyrobiony zakręt na zawodach, upadek na tyłek podczas pamiętanej edycji "Nadleśnika" itd,itd. Układanie zdań i ciągłe szukanie słów, stawianie przecinków, to wszystko by w najbliższy sposób móc pokazać, przypomnieć sytuacje na trasie. Czasem, fakt nie udaje mi się. Jest już jednak łatwiej z uwagi na doświadczenie, lecz właśnie....
...planowane poukładanie wszystkich artykułów w jednym miejscu, bo jest ich i nabiegowkach.pl i innych miejscach....
Komentarze
Prześlij komentarz