Dokładniej,ciężej,szybciej,pewniej....


Zapraszam na małe video, w którym nie ma wszakże widoku dużych kamieni, po których trzeba było się odbijać - slalom - i może dobrze, by nie przerażało. Wybaczcie prosze słabej jakości montaż gdyż robiłem to na szybko a też musze sobie przypomniec funkcjonalność tych cudów software-owych, z których wcześniej korzystałem :)



Następnego dnia, z rana we Środę, "podjąłem" jeszcze Radunię, ale już nie biegowo a szybkim marszem i to po ścieżce nieznanej dla mnie do tej pory (ścieżka rowerów MTB). Mimo to i tak było co robić ponieważ umiejętne "wspinanie się" w butach, nie biegowych (bez odpowiedniego bieżnika), nie było proste z uwagi na bardzo grząski,po mocnym, całonocnym deszczu, teren. To takie uzupełnienie do video. 

Było to lekkie przygotowanie do SGS, który ma się odbyć w Sobotę gdzie treningowo będę mógł sprawdzić swoje doświadczenie na, zapewne występujących tam, zbiegach i podbiegach.

No więc 😉 do następnego. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Polityka prywatności

Chyba jednak mocna głowa i nogi nie wiadomo skąd pomogły ukończyć UTM170.Relacja w toku.

Czy to już moja granica, zdecydowanie nie, ale na ten czas może lepiej jej nie znać.Ultra Trail du Mont Blanc to już losowanie..